NIE BYĆ Marketerem. BYĆ konsumentem.
Okresowa rewolucja, ekologia, startup bez tabu - Marek Gut i Kaja Rybicka (Your KAYA)
Spisu treści:
Jeśli zajmujesz się reklamą, marketingiem, public relations, projektowaniem lub inną podobną agencją, otrzymasz tytuł, który zazwyczaj dyktuje, co robisz. ALE, nie powinien dyktować, jak myślisz.
Niezależnie od tego, jaką rolę odgrywasz w marketingu i reklamie, i może to być bardzo duża rola, nie możesz uniknąć jednego faktu. Jedna absolutna prawda, której ty lub ktokolwiek inny w branży nie może zaprzeczyć.
Jesteś konsumentem.
Wszyscy jesteśmy konsumentami. Ale zapomnieliśmy o tym.
Ty jesteś. Osoba siedząca naprzeciwko ciebie jest. Dyrektorem generalnym Twojej firmy jest. Podobnie jak woźny. Kupujesz rzeczy. Idziesz do sklepów. Starannie wybierasz przedmioty. Nie ma znaczenia, czy te sklepy sprzedają rzeczy za jedyne dolary, czy są butikami z najwyższej półki na Rodeo Drive. Masz pieniądze, wydajesz pieniądze, więc konsumujesz.
A jednak ten pozornie oczywisty fakt wymyka się ogromnej większości ludzi w tej branży, gdy przychodzi czas na tworzenie kampanii reklamowych i marketingowych.
Nagle zmiana paradygmatu z konsumenta na marketera zasysa większość zdrowego rozsądku i doświadczenia poza pokój. I wtedy do pokoju wchodzą słowa takie jak podejście 360 stopni, marketing kontekstowy, zakłócenia, hiperlokalność i ducha czasu. Stało się tak źle, że „buzzword bingo” jest powszechne w agencjach i działach marketingu na całym świecie. Ale pokaż te buzzwords przeciętnej osobie w sklepie spożywczym, a oni spojrzą na listę tak, jak napisano w Klingonie.
Wszyscy zaczynają sprawdzać arkusze demograficzne, a oni zagłębiają się w prezentacje PowerPoint, pokazując wykresy i wykresy „grupy docelowej”.
Kiwniesz głową, napiszesz kilka notatek i zaczniesz wyobrażać sobie tę jednorodną postać. Samiec w wieku 31–45 lat, o niskich i średnich dochodach, mieszanym pochodzeniu etnicznym, żoną i 2,4 dziecka. Ta osoba nie istnieje.
Nie twórz marketingu dla osób i statystyk bez twarzy
Nie ma czegoś takiego jak 2.4 dzieci. Nie ma czegoś takiego jak mężczyzna w wieku 31–45 lat. To wszystko bzdury, pisane w kreatywnych briefach i prezentacjach marketingowych, ponieważ znacznie łatwiej jest dotrzeć do szerokiego grona osób, niż skupić się na prawdziwej osobie.
A jednak codziennie kampanie marketingowe i reklamowe są opracowywane z myślą o tym żałosnym celu. Kampanie są bezduszne i pochodzą ze spotkań, które podejmują kreatywne pomysły, mające na celu połączenie się z prawdziwymi ludźmi i dające im śmierć tysiąca cięć.
„Nasze dane wskazują, że ludzie chcą widzieć więcej osób tańczących w reklamach. A także gadające niemowlęta i zwierzęta dostają ogromną windę, więc łom, który się w nich znajduje. Poza tym, gdybyśmy mogli skierować tę kampanię zarówno na kobiety, jak i na mężczyzn, nawet jeśli jest to produkt mężczyzny, byłoby to bardzo pomocne ”.
To nie jest myślenie konsumenta. To hiperbola marketingowa. Dlatego jest tam tak wiele okropnych reklam, okaleczonych przez niezliczone spotkania klientów i rundy zmian. A potem są wypychani z drzwi, ledwo żywi, by umrzeć ponurą śmiercią z rąk prawdziwych konsumentów, którzy nie mają pojęcia, jak odnieść się do śmieci, które są na nich wyrzucane.
Nie tylko to, ale media kupują za te okropne reklamy, są także umieszczane przez ludzi, którzy choć są konsumentami, nie myślą tak jak oni. W efekcie otrzymujesz przerażające 30-60 sekundowe reklamy przed filmem w filmie na YouTube. Jako konsument doprowadza nas wszystkich do szaleństwa. Ci sami ludzie, którzy kupują takie miejsca, lub niezliczone inne „destrukcyjne” reklamy, są jak konsumenci, którzy krzyczą na nich, aby odeszli. Oni ich nienawidzą. I nienawidzą ich, ponieważ nie myślą już o marketingu, ale o umyśle konsumenta.
Pomyśl o tym przez chwilę. Ktoś otrzymuje dobre pieniądze, aby kupować reklamy, których sami nie chcieliby widzieć. Wiedzą, że to przeszkadza. Wiedzą, że to wściekłe. Ale myślą jak ktoś, kto ma tytuł „nabywca mediów”, a nie „konsument mediów”.
To. Ma. Do. Zatrzymać.
Myśl jak konsument. Zawsze.
Kiedy Gordon Ramsey gotuje, zawsze uważa publiczność. Najpierw myśli jak konsument swojego jedzenia, a drugi kucharz.
We wczesnym odcinku British Kitchen Nightmares jest zaskoczony serwowanym jedzeniem. Mały talerz fantazyjnych francuskich potraw po wygórowanej cenie w mieście w północno-wschodniej Anglii, gdzie ludzie pragnęli dobrych, starych ciast, gorących garnków i innych tradycyjnych jedzonek.
Młody szef kuchni myślał jak szef kuchni. Chciał pokazać swoje talenty i przygotować jedzenie, które lubił gotować. Ale to nie było myślenie jak ludzie, którym służył. Gdyby rzeczywiście rozważał konsumenta w mieście, nigdy nie próbowałby zmusić go do jedzenia.
Kiedy Lexus zaczął produkować samochody, chciał sprzedać luksusowy samochód publiczności, która zapłaci za jakość. Ale co to pociągało? Czego chciał ten konkretny rodzaj klienta? Kierownictwo Lexusa postanowiło traktować projektantów samochodów jak członków rodziny królewskiej przez kilka tygodni. Umieszczają je w najlepszych hotelach, z najbardziej niesamowitym jedzeniem, winem i obsługą. Muszą żyć jak ludzie, dla których robili samochody. Oni myślą jak oni. A potem wrócili do Lexusa i zaprojektowali gamę samochodów, które ten konsument obejmie.
Reszta jest historią.
Morał z tych dwóch historii jest taki; myśleć jak twój konsument.
Jeśli sprzedajesz samochody, jak chciałbyś zostać sprzedany samochodem? A co ważniejsze, czego byś nienawidził?
Jeśli sprzedajesz herbatę, jak chciałbyś, aby została sprzedana?
Jeśli sprzedajesz pomysły, jak chciałbyś je usłyszeć?
Myśl jak konsument. Twoje reklamy będą lepsze. Odpowiedź będzie lepsza. Sprzedaż wzrośnie. Twoja marka będzie się rozwijać. A świat reklamy będzie znacznie lepszym miejscem.
Zobacz, jak nie być celem bully w miejscu pracy
Czy często jesteś ofiarą zastraszania w miejscu pracy? Jeśli tak, jesteś celem, po części dlatego, że przyciągasz tę niechcianą uwagę.
Nie strzelaj: 9 rzeczy, których nigdy nie powinieneś robić w pracy
Nie daj się zwolnić, nawet jeśli nienawidzisz swojej pracy. O wiele lepiej jest rzucić palenie. Oto 13 rzeczy, których nigdy nie powinieneś robić w pracy, jeśli chcesz uniknąć zwolnienia.
Dlaczego kariera w sprzedaży nie może być dla wszystkich
Kariera w sprzedaży nie jest dla każdego. Istnieje wiele powodów, dla których warto pracować w sprzedaży, a niektóre mogą spowodować, że zajrzysz gdzie indziej. Oto, co należy wziąć pod uwagę.